Nie rozumiem. Nie rozumiem ludzi, którzy
oceniają człowieka po rodzinie. Po tym kto
Go wychował. Czy, gdy jesteśmy w brzuchach
mamy możliwość wyboru rodziny? Nie. To
nie od nas zależy czy będziemy mieć
cudowną rodzinę, ojca alkoholika czy samotną matkę. Nie od nas zależy czy będą
nas kochać i traktować jak największy dar
od losu, czy jak największego śmiecia. A
pomimo to ludzie z przykładnych,
reklamowych rodzin, czują się lepsi, ponad
nami tymi, którzy od dziecka wiedzieli co to znaczy cierpieć i co to prawdziwy ból.
Oddalibyśmy wszystko by choć raz nie dostać
w twarz, nie zostać poniżonym, za jeden
wieczór, spokojny, bez nasłuchiwania
kroków, bo czas na karę. A kara za co? Za
życie. Oddalibyśmy wszystko za spokojne dzieciństwo i nie zniszczoną psychikę. Wy
dajecie sobie prawo do osądzania nas,
skreślania i poniżania. Dajecie sobie prawo
by czuć się lepszym, ale to my daliśmy radę
wtedy i damy jutro. Damy radę zawsze, bo
życie nas tak wychowało.
|