Coś pękło,a płacz nie wystarczał,zapragnęła umrzeć,sięgając po całą apteczkę tabletek miała nadzieję,że nie ujrzy już słońca.I nie ujrzała słońca lecz lekarzy nad jej głową,którzy przywracali jej oddech wbrew jej woli.Następnie wylądowała w psychiatryku.. do dziś żyje i szlaja się od miejsca do miejsca,od psychiatry do psychiatry i od miasta do miasta bo nie widzi sensu w niczym,nic nie jest już takie samo,wszystko jest czarno biale
|