Była jedyną osobą, do której mogłam przyjść o każdej porze, zawsze potrafiła mnie wysłuchać, wesprzeć i zrozumieć. Tylko ona jedyna potrafiła wytrzeć mi łzy nie używając do tego chusteczki. Między nami bywało różnie, wiele razy zwyczajnie nie mogłyśmy się dogadać, jednak jestem jej strasznie wdzięczna, że pomimo mojego ciężkiego charakteru nadal mogę na nią liczyć. Nie ważne z jakim problemem bym do niej przyszła, zawsze znajdzie jakieś wyjście. Zawsze doradzi, czy chociażby pocieszy. Jestem w stu procentach pewna, że gdyby cały świat odwrócił się plecami, ona jedna zostałaby przy mnie.
Bo z kim rozmawiać o uczuciach, życiu, wzlotach i upadkach jak nie z nią?
|