Szli dalej, bo tylko to im pozostało. Iść przed siebie, póki nie zobaczą tego słońca, na które tak czekają. Iść przed siebie, póki zaprzepaszczone okazje i szanse nie zostaną całkowicie za nimi. Iść przed siebie, póki nie stracą z oczu wszystkich przeszkód. Iść przed siebie, póki twarze, które zniknęły, nie zostaną wymazane z ich pamięci. Iść przed siebie, póki nie odetną się od przeszłości. Iść przed siebie, póki nie zapomną porażek. Iść przed siebie, póki wiatr będzie wiał im w twarz. Iść przed siebie, póki nie zyskają nowej nadziei. Iść przed siebie, póki nie będą tak naprawdę szczęśliwi.
|