Byłam sama i piłam jakby kończył się wszechświat, delektowałam smakiem upośledzonego szczęścia, szłam przed siebie w kuloodpornej skórze, nie brałam pod uwagę zatrzymania się na dłużej to wszystko było jak na żółtych papierach, nie mogę sobie już przypomnieć skąd się wziąłeś,
|