czasem przeglądam swoje stare pudełko z dzieciństwa. oglądam parę zniszczonych lalek, dawne notesy i maskotki. często marzę by znów stać się dzieckiem, które nie musi przejmować się pracą, studiami i egzaminami. to przykre, jak bardzo chciałam być dorosła i niezależna. kto by wtedy pomyślał, że parę lat później będę chciała odwrotnej sytuacji. / tonatyle
|