Wskazujesz na mnie palcem, obgadujesz za plecami, bo co? Bo jestem lepsza, miewam zwykle dobry humor i to ja mam tego o którym od zawsze marzyłaś? Mi wychodzi wszystko lepiej, to ja mam tych najcudowniejszych przyjaciół i mi szybciej leci czas na rozrwyce z nimi? W takim razie jest mi przykro, że nie masz własnego życia i potrafisz obsypywać mnie wiązanką słów tylko po to by mnie skompromitować? Rób tak dalej maleńka, ale zapamiętaj sobie, że nic Ci to nie da, bo ja będę zawsze na tej lepszej pozycji i już więcej nie zahwieję się w podejmowaniu dobrej decyzji. Tym razem będę wszystko robić z zimną krwią i uniesioną głową. Koniec tych przypałów i nocy na dołku. Znów rozpoczynam linię życia, z którego będę się cieszyć i rano będę budzić się z uśmiechem.. Tak masz rację, wróciła ta stara, sympatyczna kobieta, która zawsze wyciągnie rękę nawet tym obcym. [thistylee]
|