Powiem ci coś o czekaniu.
Czekałaś na mnie kilka minut i już robisz mi wymówki, dziewczyno, co ty wiesz o czekaniu, ja na ciebie czekałem latami, najpierw stałem w oknie i wypatrywałem, czy może już idziesz, potem biegłem do drzwi, żeby sprawdzić, czy może nie pukasz, w końcu schodziłem na dół, myśląc, że może domofon jest zepsuty, a ty tam stoisz i nie możesz wejść, i tak nosiło mnie od okna do drzwi, cały mój dom czekał ze mną - czekał stół, krzesła, wanna i ręczniki, czekało łóżko, a na nim moja stęskniona za tobą poduszka, w pewnym momencie nawet deski w podłodze zaczęły skrzypieć z niecierpliwości, a mechanizmy zegarów przyspieszały, chcąc nadążyć za niespokojnym rytmem tego domu, to było czekanie obłędne, histeryczne i totalne.
|