Jesteś z chłopakiem, tak bardzo szczęśliwa, o niczym innym nie marzysz tylko o Nim, o wspólnym zasypianiu, pocałunkach na dobranoc i dzień dobry. Jednak przychodzi taki dzień, w którym zawala Ci się cały świat, okazuje się że Cie zdradził. Nic nie może być gorszego. w głowie tłumią się pytania "dlaczego? czy ja mu nie wystarczałam? jaki błąd popełniłam?" Nie kochana ty nie popełniłaś żadnego błędu, to on jest samolubnym dupkiem, który myśli tylko o sobie. Nie pomyślał że tym może Cie zranić. Tak cholernie zranić. Lecz ty go kochasz całym swoim sercem, próbujesz go usprawiedliwić, ale nie, dla zdrady nie ma żadnych usprawiedliwień, przejrzyj na oczy. /ajkaa
|