i tak mija kolejny,pusty dzień,kiedy nadal Cię tu nie ma.każdej chwili próbuję się cieszyć z tego,co mam,ale jak mogę cokolwiek mieć skoro to Ty byłeś wszystkim? czasem naprawdę nie chciałabym już nic więcej jak tylko czuły uścisk,którym obdarowywałeś mnie w tak późne zimne wieczory.brakuje mi codziennych rozmów,Twoich pięknych spojrzeń,i tego jak cudownie się złościłeś. dlaczego los rodzielił nas? dlaczego nie skupiliśmy się na tym,co nas łączyło tylko pozwoliliśmy by nasze serca skupiły się na tym co mogło nas rodzielić..dlaczego tak bardzo tęsknie? dlaczego już Ciebie dziś nie ma,tu ze mną? kurwa,na prawdę nie daję rady. pragnę Cię każdego dnia coraz bardziej i bardziej. szloch skrapla na moje czerwone policzki,które tak uwielbiałeś.serce kruszy,jak ciastko,tak słodkie,jak TY. wróć,gdy zauważysz,że jeszcze dla Ciebie kimś jestem.
|