Minął już rok i dwa miesiące, a ja nadal tęsknie. Wiem już co ludzie mieli na myśli, mówiąc że człowiek żyje tak długo jak długo się go pamięta. Mimo że Cię nie ma, żyjesz wśród nas. Nadal lubię siedzieć przy ławie z kawą i sobie pomyśleć, rozkminiać co można by zrobić tak by nie żałować, tak by nikogo nie skrzywdzić... i wiesz czuję Twoją obecność. Zresztą tak samo jak w każdym momencie, gdy jest niebezpiecznie. Dziękuję że byłeś, jesteś i będziesz... mimo że nie osobiście.
|