Wszyscy mówią, że najgorzej jest pierwszego dnia po rozstaniu a reszta to już kwestia czasu. Ja jednak jestem zdania, że najgorsze są kolejne dni i miesiące. Codzienne zasypianie z nadzieją, że się odezwie i zrozumie jak bardzo Nas potrzebuje. Czekanie każdego dnia na jeden gest z jego strony świadczący o tym, że nadal jesteśmy dla siebie ważni.
|