I nagle zaczynasz doceniać kogoś, kto przecież cały czas był w pobliżu. Kto zawsze Cię wysłuchał, pocieszył i rozweselił. Tak to właśnie jego zaczynasz zauważać.. Szukasz go w tłumie i i uśmiechasz się na jego widok. Myślisz jaką byłaś idiotką, że nie pomyślałaś właśnie o nim.. Nie pomyślałaś, że on czeka.. Że on Cię nie skrzywdzi. Nie jest taki.. Ale może lepiej późno niż wcale.. I oto jest.. Mój czuły kochający chłopak, który jest najważniejszy na świecie. || naiwna_marzycielkaa
|