Przepraszam cię za wszystkie problemy, jakie spadły na Ciebie po moim zniknięciu. Przepraszam, że zrezygnowałam z nas w najgorszym momencie. Przepraszam za smutek i wszystkie przykrości, które wniosłam do twojego życia i pozostawiłam po sobie jako bagaż kolejnych lat. Przepraszam za każdy moment, w którym dawałam ci radość, i którą tak szybko zabrałam. Najwyraźniej zginęła z natłoku nienawiści i złości. Przepraszam, że odeszłam, że się poddałam i postanowiłam dokończyć swą drogę samotnie. Nie pragnęłam zostawić kolejnych ran na twoim ciebie, ale je zagoić. . Kochałam każdy kawałek twojego serca, każdy twój dotyk i muśnięcie ust na mojej szyi. Chcę żebyś wiedział, że nie obarczam cię nawet najmniejszą namiastką winy. Jednak ponad siebie postawiłam życie moich przyjaciół, którzy mnie potrzebują najbardziej. Nie proszę cię o przebaczenie, ale może któregoś dnia zrozumiesz mnie-cholernego altruistę, kiedy walka toczy się o moich przyjaciół.
|