|
all_my_loving.moblo.pl
Mój mistrz.
|
|
|
Nie musisz mówić nic, w tańcu spoglądaj w moje oczy. Weź mnie na ręce, tak jak robisz to zawsze, i oddaj się mi, moim pocałunkom i delikatnym ruchom na Twoim nagim ciele. Otocz mnie ramieniem ocierając się o mnie, bym mogła znów poczuć Twoją bliskość, której tak strasznie mi brakuje w tym momencie. Jeszcze nie zaplatam warkoczy z długich myśli o uczuciach, próbując wymknąć się spod tego tematu. Może trochę się boję, może nie zyskałam do Ciebie wystarczającego zaufania, by o tym mówić, ale w końcu się odważę. Opowiem Ci o tym, jak bardzo Cię pragnę, jak bardzo tęsknię każdego dnia spędzonego bez Ciebie. Roześmieję się cicho, gdy w końcu usłyszysz ode mnie te dwa słowa. Mogą być wypowiedziane dość niepewnie, lecz nie bierz tego pod uwagę. Nie będę się wahać ani trochę mówiąc to Tobie. A teraz biegnę błądząc w wirze wspomnień, nie oglądam się za siebie, za tym co było. Po prostu chcę przyspieszyć czas, by dokończyć tą drogę w Twoich myślach, ramionach.
|
|
|
[2.]Cyrklem kreślę zaufanie do Ciebie, rysuję na białej kartce moje dłonie w Twoich. Chciałabym móc namalować na niej radość i szczęście jakie mi dajesz, ale nie czynię cudów, by tworzyć piękno. Odnajduję je w Tobie, choć boję się tego, co może nadejść potem. Nie szukam uczuć w snach, lecz w Twoim dotyku. Chcę tylko, byś jeszcze raz przytulił mnie mocno do siebie, a ja zagryzając wargi opanuję się od krzyku, bo krzyczeć przy Tobie mogę tylko ze szczęścia./all_my_loving
|
|
|
[1.]Chcę tworzyć z Tobą jedność, łączyć się ustami i współgrać ruchem ciała z Twoim. Chcę tulić Cię każdego dnia wiedząc, że jesteś obok, ten prawdziwy, a jednak budzę się sama, na ścianie widzę tylko Twój cień. Przed oczami mam Twój cudowny uśmiech, którym mnie rozbrajasz. Jeszcze wczoraj szeptałeś mi słowa, o których istnieniu nie wiedziałam. Twoje usta tak blisko moich zakreśliły okrąg między naszymi ciałami. Czasami po prostu chcę uciec od szarej rzeczywistości zatapiając się w Twoich ramionach, bo najzwyczajniej w świecie zabierasz drzemiący we mnie ból, a łzy są drzewem euforii. Zbyt dużo przy Tobie mówię, nie mam pojęcia dlaczego, ale jest mi dobrze, gdy mam Cię obok. Od czasu do czasu przechodzi mi przez głowę myśl, że może chcesz tego samego, choć sama błądzę w swoich pragnieniach. Opowiedziałam Ci o moich obawach, klęskach i sukcesach. Gdzieś to drodze zgubiłam miłość do Ciebie, gdyż nie wiem do jakiej kategorii mogę ją zaliczyć.
|
|
|
Wczorajsza rozmowa uświadomiła mi, jak bardzo mi na Tobie zależy i po praz pierwszy w życiu poczułam się odpowiedzialna za Twoje szczęście. Moje łzy nie zalały Twojej kurtki bez powodu. Byłam zła na siebie za ignorowanie Cię przez ostatnie miesiące i wszystkie kłótnie, które wywołały ból w Twoim sercu. Moje słowa nie poszły się pieprzyć, a mają za zadanie Cię utiwerdzić w przekonaniu, że teraz to Ty jesteś najważniejsza i dam Ci wiele powodów, żeby dalej żyć. Nie zostawię Cię, gdy świat Twój będzie walił się na miliony kawałków. Nie odejdę, choćbyś krzyczała- odejdź. Nie jestem kimś nadzwyczajnym, ale Twoim przyjacielem i obiecuję Ci, że będę przy Tobie w tych najgorszych chwilach, ale i w tych przynoszących radość. Będę Cię rozśmieszać, gdy Twoje oczy zajdą łzami. Kiedy krzykiem będziesz wołać o pomoc, przybiegnę jak najszybciej i zrobię wszystko, by było Ci lepiej. Kiedy najdzie Cię myśl, że nie masz nikogo, ja będę tam dla Ciebie trzymając w ramionach okruchy naszej przyjaźni.
|
|
|
Przepraszam cię za wszystkie problemy, jakie spadły na Ciebie po moim zniknięciu. Przepraszam, że zrezygnowałam z nas w najgorszym momencie. Przepraszam za smutek i wszystkie przykrości, które wniosłam do twojego życia i pozostawiłam po sobie jako bagaż kolejnych lat. Przepraszam za każdy moment, w którym dawałam ci radość, i którą tak szybko zabrałam. Najwyraźniej zginęła z natłoku nienawiści i złości. Przepraszam, że odeszłam, że się poddałam i postanowiłam dokończyć swą drogę samotnie. Nie pragnęłam zostawić kolejnych ran na twoim ciebie, ale je zagoić. . Kochałam każdy kawałek twojego serca, każdy twój dotyk i muśnięcie ust na mojej szyi. Chcę żebyś wiedział, że nie obarczam cię nawet najmniejszą namiastką winy. Jednak ponad siebie postawiłam życie moich przyjaciół, którzy mnie potrzebują najbardziej. Nie proszę cię o przebaczenie, ale może któregoś dnia zrozumiesz mnie-cholernego altruistę, kiedy walka toczy się o moich przyjaciół.
|
|
|
|