Narzekasz, jak Ci źle jest na tym świecie. Jaki los jest dla Ciebie brutalny, męczysz się istnieniem. Masz pretensje do wszystkich wokół. Nie masz konkretnego powodu.. Chodzi Ci o całokształt. O wygląd, o brak towarzystwa, o rutynę, o problemy rodzinne, o zawody miłosne, o szkołę, o pracę, o Twoje życie. Nie robisz zupełnie nic by to zmienić. Przestań oczekiwać, że świat będzie sprawiedliwy, zrozum, że On nie jest Ci nic winny.. Dostałeś to co każdy, tylko nie umiesz tego wykorzystać. Doszukujesz się niuansów, zatruwasz myślami swoją duszę.. Czemu nie spróbujesz cieszy ć się tym co posiadasz? Ludzkie serca są takie zachłanne. Tak dużo chcą mieć, coraz więcej i więcej.. Nie oferując nic w zamian. Musisz przestać się zadręczać, czas wreszcie siebie docenić i docenić to co się ma. Od Ciebie zależy czy ten dzień będzie udany, od Ciebie zależy czy będziesz szczęśliwy. Nie oczekuj, że ktoś Cie obdarzy niepowtarzalną miłością skoro Ty nie obdarzasz nią nikogo. To nie świat jest ponury, to Twó
|