Myślała, że ma kontrolę nad swoim życiem, że nie potrafi zakochać się tak żeby stracić wszystkie zmysły. Tkwiła w tym przekonaniu długo, bo przez 18-ście lat. Później poznała jego. Z żelaznej damy zrobił z niej kobietę uległą. Była na każde jego zawołanie, robiła wszystko czego tylko chciał. Dla niego zrezygnowała z przyjaźni, rodziny. Wyrzekła się własnych wartości. Kiedyś idealna manipulantka, teraz zagubiona we własnym życiu dziewczyna. Zostawił ją z bagażem wyrzutów sumienia, wspomnień i bólu. Jej świat legł w gruzach. Nie było już jej. Została tylko powłoka którą ludzie nadal nazywali jej imieniem. Tłumaczyli jej, że się zmieniła. Nie rozumieli jednak jednego- że ona przestała istnieć. /madulekx3
|