Szkoda, że większość zna cię tylko z twarzy…Niektórzy się z tobą zaprzyjaźniają, ale się w to nie angażują…Tylko nie liczni spoglądają w twoje oczy i chcą poznać twoją historię…
Są takie dni, kiedy wracasz do domu i chcesz umrzeć…Wylewasz łzy w poduszkę…Fałszywe przyjaźnie, wredne suki które bez poznania cię zjeżdżają z góry na dół i psują twoją opinię…Nie szczęśliwe zakochanie..Płacz, płacz, płacz…
W końcu rozumiesz, że nikomu już nie możesz zaufać…Ciągnie cię do samobójstwa. Zaczynasz od szpilki…Potem strógawka…Przy kresach wytrzymałości sięgasz po żyletkę, która z czasem zamienia się w najlepszą przyjaciółkę…Na początku to zwykłe, nic nie znaczące cięcie…Potem zamienia się to w nałóg…
|