|
zakochanamarzycielka123.moblo.pl
Płaczę Czuję sie okropnie
|
|
|
Płaczę
Czuję sie okropnie
|
|
|
nie widziałam Cię już od miesiący, i nic. jestem może bledsza, trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza
|
|
|
i chodź nie mam go od miesięcy, wciąż mam go w głowie
|
|
|
I znów nie mogłam spać po nocach, choć tak bardzo byłam śpiąca.
|
|
|
Umilkło. A ja znów czuję się jakbym przechodziła przez coś po raz kolejny, jakby pewien etap mojego życia tak po prostu, bez skrupułów do mnie wrócił. Przecież nie o to mi chodziło, ja pragnęłam zupełnie czego innego, ale los znów śmieje mi się w twarz tak jakby chciał mi powiedzieć, że nie mam na co liczyć, że na pewno nie dostanę tego czego pragnę. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, dlaczego ciągle nie może być dobrze. Nadal gubię się w swoim świecie, bo z jednej strony coś zaczyna się układać, ale znów z innej coś się psuje. I tak jest ciągle, a ja miotam się i miotam pomiędzy tym co mnie spotyka i nie mogę znaleźć swojej drogi chociaż zgubiłam ją już tak bardzo dawno temu. / napisana
|
|
|
chcę tego jeszcze, chcę jeszcze, jeszcze, jeszcze, jeszcze!!! ;D
|
|
|
Nienawidzę egoistów. Nienawidzę bezdusznych skurwysynów. Nienawidzę udawania. Nienawidzę kurestwa.Nienawidzę samotności. Nienawidzę mojej pierdolonej wrażliwości, która mnie gubi. Nienawidzę tego, że tak szybko potrafię się do kogoś przywiązać. Nienawidzę, że moje marzenia niszczy skurwiała codzienność i lęk przed porażką. Nienawidzę, że każdego dnia tak naprawdę jestem sama. Nienawidzę tego bólu, gdy nie potrafię komuś pomóc. Nienawidzę, gdy mój idealnie zaplanowany dzień, nagle się pieprzy. Nienawidzę, gdy moje plany nie wychodzą. Nienawidzę, gdy nagle dostaję wiadomość, której bym się nigdy nie spodziewała. Nienawidzę tego, że czasami czas ucieka mi przez palce, i nie mogę go zatrzymać. Nienawidzę smutku w oczach tych, których kocham. Nienawidzę bezsilności, która mnie pochłania każdego wieczoru. Wspomniałam już, że nienawidzę siebie SAMEJ ?
|
|
|
"Chciałabym Cię. Z każdą wadą, z każdym złym nałogiem, z każdą łzą, chorobą. Chciałabym Cię mieć przy sobie."
|
|
|
A jutro? Jutro rano wstanę i znów będę udawać jak to jest zajebiście, jak niczym się nie przejmuję. Znów przykleję ten fałszywy uśmiech.
|
|
|
Nie potrafię się tak odciąć od niego, od tego co było.
|
|
|
"Na pozór wszystko gra. Uśmiecham się tak, jak jest to ogólnie przyjęte, nie za szeroko, nie za wąsko. Tak w sam raz. Jestem zawsze pogodny i uprzejmy dla wszystkich. Ludzie szanują mnie za to. Tylko wewnątrz cichy głosik krzyczy „kurwa mać!”
|
|
|
|