Nie robie tego dla kogoś, robię to dla siebie. Jedyne co to udowodniłam wam, że da się ciągnąc klase maturalną razem z pracą i nie mieć zaległości. Poczułam co to znaczy nie zależność od innych i podoba mi się to. Wiem, niszcze swoje zdrowie, wiem że nie wierzyliście że imprezowiczka, któtra nie odpuściła przez 2 lata żadnej imprezy, zaczęła pracować w weekendy. Wkurwia mnie tylko gadanie, że nie wyobrażają sobie jak mogę tak marnować sobie zycie, pracując w weekendy i ucząc się w tygodniu. Ta praca mnie uratowała.. odciąża moją psychike i odrywa nie od tego fałszwego świata. Tam pośród tylu ludzi zapominam o problemach, nie mam czasu nawet o nich myśleć. NIe mam czasu mysleć o rodzinie, szkole, a przede wszystkim o NIM / olkin
|