Wyszło tak, że nie podjęliśmy żadnej decyzji. Trwaliśmy w tym dalej, chore co? Tyle, że ja zdawałam sobie sprawę z tego, że w każdej chwili to może się skończyć. Wszystkie te chwile przestały mnie cieszyć. Wkońcu nie wytrzymałam, zapytałam ostatni raz: "Co my ze sobą robimy? Jesteśmy razem czy co to ma być?" Zgadnij, jaka była odpowiedz.."Przecież o tym rozmawialiśmy..Możemy zostać dobrymi znajomymi:)" Wyobraź sobie tą scenę. MIŁO, co? I tak o to, jeden człowiek, kilka miesięcy, a ja nie mogę się po tym ogarnąć. Bez sensu to wszystko. Wszystkie wspomnienia wracają w najmniej odpowiednich momentach..Do usłyszenia. Podpisano:Mała, Malutka, Młoda..
|