Kolejny dzień. 8.00. otwieram oczy a za oknem deszcz. znowu pada. rozglądam się na boki. Leży obok mnie. Ufff. nadal tu jest. ale jak długo? czy już na zawsze zostanie? Brak czasu na rozmyślanie. podnoszę się i pospieszne szykuje się do pracy. Tam będę miała wystarczająco dużo czasu na zastanawianie się. Ten deszcz mnie dobija.
|