I znowu , znowu jest to samo , kolejny weekend , kolejna kłótnia . Wyzwiska , wyrzuty , pretensje . Wszystkie złe emocje skumulowane w jedną całość i przelane na siebie wzajemnie . Moment w którym nienawidzimy się tak bardzo , że wydaje nam się , że bardziej już się nie da . Ale owszem da się , kiedy ta nienawiść nie mija , tylko pozostaje na jakiś czas , już nie tak wyraźna , ale jednak gdzieś tam pozostaje po niej ślad i zostaje zachowana , zakopana gdzieś głęboko , żeby przy następnej kłótni znowu ją poczuć , przecież to nieuniknione .
|