Wśród tylu spojrzeń wypatrzyłam dzisiaj Twoje. Te oczka, które sprawiają, że mimowolnie się uśmiecham. Masz jakiś magnez przy sobie, jakiś przyciągający element. Pociąga mnie to i zadziwia. Próbuję Cię rozgryźć, ciężko jest, wiem. Dlatego wciąż mnie zaskakujesz, dlatego brnę w to dalej. Nieułożona układanka, do której chcę pasować, jak brakujący element.
|