|
mystuff.moblo.pl
Drogi Święty Mikołaju! Nie mogłam się doczekać tego święta... Co roku to właśnie wtedy wstępuje we mnie nadzieja że mogę mieć cokolwiek zapragnę. Nie chcę klocków lego
|
|
|
Drogi Święty Mikołaju! Nie mogłam się doczekać tego święta... Co roku to właśnie wtedy wstępuje we mnie nadzieja, że mogę mieć, cokolwiek zapragnę. Nie chcę klocków lego, to już miałam, dziękuję. Nie chcę lalki, tym też się już bawiłam. Nie daj mi rózgi, mimo, że zasługuję. Naprawdę przepraszam za wszystko. Proszę, daj mi takiego mężczyznę, który nie będzie mi ocierał łez, bo nie będzie sprawiał, że płaczę. Takiego, który będzie odwzajemniał mój uśmiech i rozumiał mnie bez słów. Takiego, który będzie walczył o mnie i który da zawalczyć o siebie, bo tak bardzo przecież potrzebuję walczyć... Ideał? Złe określenie, bo już dawno temu przestałam wierzyć w ideały. I w końcu takiego mężczyznę, który będzie uwodził tylko mnie, każdego dnia na nowo... I na nowo. I tak już na zawsze. Dziękuję, kocham Cię mocno święty Mikołaju!
|
|
|
Poczekaj, tylko nauczę się lekceważyć to, że wiesz, jak mnie wkurwić. Poczekaj, a zmiażdżę Cię swoim sprytem, Kochanie...
|
|
|
Nie będę się nad sobą użalać. Jestem człowiekiem, wiadome, że cierpię. Mam w końcu uczucia, wrażliwość i serce. Nie poddam się jednak, nie zostanę na dnie. Podniosę to co upuściłam i pójdę dalej. Serce posklejam, opatrzę kolana z potknięcia, które mnie wiele nauczyło. Wszystko upchnę do kupy z powrotem i będę iść z podniesioną głową. Nie mogę w końcu marnować życia, ej, nie wiem ile go mam w zasadzie. Nikt nie będzie mi mówił, jak mam żyć, kogo kochać i z kim być. Ktoś próbuje układać moje życie, bo swoje zjebał? Daj spokój.. Nie warto się zatrzymywać na żal po przeszłości. Bo zaraz przeszłością będzie już to, co teraz...
|
|
|
Tak żałośnie się czuję teraz, gdy wspominam to, co było między nami. Jak oszukiwałeś mnie, prosto w oczy mówiąc, że to mnie kochasz i ze mną chcesz spróbować, że do niej nie czujesz nic. Dzisiaj? Mówisz to samo do niej, tylko teraz 'nią' jestem ja. Mam paść na kolana i błagać żebyś wrócił? Śmieszne... Spierdalaj z mojego życia i to kurwa w podskokach.
|
|
|
Tak - obiecuję, że jak znajdę czas, to ułożę sobie życie tak jak chcę...
|
|
|
Nie potrafię stawić czoła problemowi... Uciekam, jestem takim cholernym tchórzem. Chowam się za każdym murkiem, odwlekam, obiecuję sobie, że wszystko będzie dobrze, nie robiąc nic. Czekam na rozwój spraw, gdy przy okazji kłuje mnie serducho, bo wiem, że to czekanie mnie zabija...
|
|
|
Ostatnia Twoja deska ratunku, bierzesz mnie na litość. Próbujesz przekonać, że sam nie dasz sobie rady, płaczesz, że tylko ja mogę Cię z tego wyciągnąć, że sam tego nie rzucisz... Nie mogę się temu poddać, zrozum to. Może jestem egoistyczną suką, ale nie mogę się tak zatracić w tym, co Ty robisz. Nie chcę żyć Twoim życiem, gdy moje pląta mi się między palcami...
|
|
|
Beznadzieja istnienia - tak bardzo wolna i jednocześnie tak bardzo ograniczona...
|
|
|
Tak bardzo zakazane jest to, co było między nami. Zgodnie z prawem odeszło...
|
|
|
Ironia życia, gdy osobno tworzymy coś, a razem nie potrafimy stworzyć nic...
|
|
|
Straciłam nadzieję.. Tak silnie upewniłeś mnie w tym, że nie ma sensu. Nie że życie nie ma sensu, tylko że my nie mamy sensu. Sobą czuję się, gdy jestem sama albo z kimś innym, nie z Tobą... Tak bardzo mi żal, że nie potrafisz odejść od tego, co Cię przybija do samego dna. Teraz ja muszę odejść... Tym razem od Ciebie, Kochanie...
|
|
|
mystuff dodano: 28 października 2013 |
|
'nie ufam Ci... ale lubię Twoje włosy [...]'
|
|
|
|