Nie będę się nad sobą użalać. Jestem człowiekiem, wiadome, że cierpię. Mam w końcu uczucia, wrażliwość i serce. Nie poddam się jednak, nie zostanę na dnie. Podniosę to co upuściłam i pójdę dalej. Serce posklejam, opatrzę kolana z potknięcia, które mnie wiele nauczyło. Wszystko upchnę do kupy z powrotem i będę iść z podniesioną głową. Nie mogę w końcu marnować życia, ej, nie wiem ile go mam w zasadzie. Nikt nie będzie mi mówił, jak mam żyć, kogo kochać i z kim być. Ktoś próbuje układać moje życie, bo swoje zjebał? Daj spokój.. Nie warto się zatrzymywać na żal po przeszłości. Bo zaraz przeszłością będzie już to, co teraz...
|