| 
					                             Fałszywe mordy, które były ze mną
Dziś ich uprzejmość jest dla mnie obelgą
Kto jest kto, kto szczery, kto hipokryta
Komu każde słowo jak piasek w zębach zgrzyta
Uciekasz, bierzesz rozbieg, skaczesz ze skały
Modlisz się w duchu by anioły Cię złapały
Znów zabijasz swego Boga, kryzys wiary
Są rzeczy nad którymi nie mamy władzy 
					                            				                             |