Znowu mam udawać , że nikt mnie nie zranił , że jest dobrze ,
a nie jest tak od dawna . Kolejna nieprzespana noc , która to już z rzędu ?
Ile jescze czasu minie zanim umrą te myśli , zanim zgaśnie ten ból w sercu?
Mama martwi się o mnie , a wiem dziwne by było jakby się nie martwiła
o córki zdrowie .
Zła opinia na mój temat ciągle obija się jej o uszy
i pewnie ciężko jej na duszy , myśli to nie moje dziecko ,
ja nie chciałam mamo , wiem , że czujesz się kiepsko.
W moim sercu zgasła nadzieja , chciałabym , lecz jeszcze nie potrafię nic pozmieniać .
Z Twoich obietnic pozostał tylko pył , czas rozsypał go po glebie ,
nie zostało z nas nic , nie ma mnie i ciebie .
Chcę odrzucić ten smutek , nie chcę tych cierpień ,
wyrzucę je z siebie ,bo stać mnie na więcej.
Wiem ,smutne są łzy , spływające po policzkach,
lecz otre je , a ból zniknie dzisiaj .
Umiem się smucić , ale umiem się też wkurwiać ,
będę ranić facetów i grać im na uczuciach.
|