Dziś siedząc na parapecie, paląc dziesiątego papierosa z rzędu, pijąc gorącą kawę, słuchając dołujących piosenek, mając na sobie twoją rozciągniętą już koszulkę, dochodzę do wniosku, że faktycznie cholernie tęsknie i faktycznie nadal cię kocham pomimo tego złego co z twojej strony mnie spotkało. Tak, to łzy tęsknoty za twoją miłością.
|