cz.1 Wyobraź sobie plaże, na niej siebie, wyobraź sobie szum wody... szum wiatru... pieśń owadów w trawie, stoisz na kładce, widzisz księżyc, nie ma nikogo... oprócz jednego chłopaka, ten chłopak patrzy na ciebie wielkimi oczami, jest olśniony tą chwilą, tobą w świetle tego księżyca...Jest nie śmiały... naprawdę, może wydaje się że jest inaczej ale prawda jest inna. Nie wie co ma zrobić, stoi wryty, patrzy, chcę podejść, ale nie jest w stanie... Gdyby dostał chociaż jeden znak...
|