[cz.2] Nie znamy się, przecież to co nas łączyło, teraz jest już tylko legendą, wartą zapomnienia. Przeraża mnie to, ile cierpień potrafią wyrządzić same myśli. Niektórzy powiedzą, że przecież miłe wspomnienia, nie są niczym złym.. Oczywiście, że nie.. Ale z perspektywy czasu uświadamiamy sobie, że to wszystko minęło i nigdy już nie wróci. Trwamy w przeszłości jak byśmy byli zaklęci w czasie. Stoimy w miejscu i boimy się kolejnego kroku. Nie mamy odwagi przesunąć się w przód, w obawie przed całkowitą utratą siebie. Patrząc w przyszłość, boimy się że nie będziemy już tymi samymi ludźmi, że ta przyszłość kompletnie nas odmieni. W obawie przed strachem, nie potrafimy walczyć z przeszłością, tylko świadomie jej ulegamy. Ale w końcu przychodzi czas, że nie wytrzymujemy i za wszelką cenę staramy się wyjść z przeszłości. Nie mamy więcej siły aby w niej trwać i całkowicie się zatracać. Nie zważamy uwagi na to, czy się zmienimy.. po prostu chcemy być szczęśliwi i cieszyć się życiem.
|