Rozdrapujemy blizny, wspominamy, tęsknimy. Mimo tego , iż wiemy że tęsknota nie zwróci nam minionych dni, robimy to często nieświadomie… Ja strasznie tęsknie za nim i cholernie mi go brakuje. Tęsknie za wspólnymi chwilami, pocałunkami, spojrzeniami, przytulaniem. Na każdym kroku gdy zamknę oczy, widzę jego twarz, to w jaki sposób się do mnie uśmiechał. Nie potrafię pogodzić się z jego odejściem. Najgorsza w tym wszystkim jest ta bezsilność. Wiem, że nie mogę zrobić nic, aby on wrócił. Nie zwrócę minionego czasu, nie sprawię że wszystko zacznie się od nowa. To wszystko tak cholernie boli. Za każdym razem mam nadzieję, że to wszystko okaże się jednym, żałosnym snem, że gdy tylko rano wstanę, przeczytam sms-a od niego, po czym będę szczęśliwa przez cały dzień. Niby taka mała, głupia rzecz, a dzięki temu mogłabym być najszczęśliwszą osobą na świecie. Nigdy nie zrozumiem, jak można pisać do drugiej osoby, że się za nią tęskni, a po pewnym czasie, odejść bez słowa wyjaśnienia. / Cz.2
|