Wciąż kochasz. Nie ma dnia by nie przywoływać wspomnień. Gdybyś miał na to wpływ, wiesz, że bez zastanowienia wszystko byś wymazał. Jednak to nie wyjście. W ten sposób pokazujesz, jakim jesteś tchórzem. Bo przecież nie potrafisz zmierzyć się z własnymi słabościami. Kiedyś sam wpajałeś ludziom, że to oni są słabi a teraz sam przybierasz postać uciekiniera. A tak właściwie jak można chcieć wymazać wspomnienia. Przecież to one pełne są radości i życiowych lekcji, mimo, że przywoływanie ich boli. To tak jakbyś nie chciał przeżyć własnego życia. To tak jakbyś spędził wszystkie te dni w samotności. [cz2]
|