Gimnazjum. Największe wybryki. Najsilniejsze więzi. Przeklęte dzienniki. Za małe szatnie. Wymyślane bóle głowy, brzucha. Wagary, które dawały adrenalinę. Przesiedzenie przerwy przy książkach, gdzie co drugie słowo to przekleństwo. Niezapomniane wycieczki. Pierwszy papieros. Pierwszy alkohol. Szkolne dyskoteki. Ściągi w piórnikach, ręce we wzorach. W-f, którego zawsze mało. Ludzie, których się nie zapomni...
|