Miałam napisać list,po czym wyjść z domu i zaadresować wprost do Twego serca. Nie potrafiłam i czasem nie potrafię spać... Tak ...na pozór taki zły, a tak potrzebny mi. Pękło mi serce, gdy wypowiadałam słowa zatrzymujące Cię .Ból wzrósł ...odebrał resztki mych sił. Tylko ja walczyłam o to..nie pomogłeś mi. Teraz pocałuj mnie ostatni raz. Schowam głęboko swoje łzy...bo wiem ,że gdy odwrócę nagle twarz nie będę w stanie zatrzymać ich .
|