Nie wiem czy jutro nie zbudzę się z myślą, że chcę zniknąć na rok. I nie chcę by ktoś pisał: kiedy wrócę? bo tęskni. I widzę jak chcą znaczyć coś dla mnie, gdy nie wyróżniam ich nad resztę mówią, że już mam się za gwiazdę. Chcą bym to ujął kim są dla mnie i coraz częściej chcę im powiedzieć, że są jedną z osób które spotykam, nic więcej. Wciąż szukam siebie, bo wciąż nie wiem kim jestem, a póki nie wiem tego, nie wiem jakie zajmujesz w tym miejsce. Nie chcę przyjaciół, co potrzebują przyjaciół mieć. Moja samotność to moja wolność nie więzienie, więc nie ratuj mnie z niej. Rzucam się w ogień i albo spłonę w nim albo spełnię ten sen, ale nie chciałbym się bać, że mógłbyś skoczyć tam, iść za mną.
|