Wiecie co ?
niesamowite jest
to jak bardzo może nas
uszczęśliwić drugi człowiek .
nie chodzi mi o jakiś podarunek czy
o hajs , chodzi mi o samą jego obecność
przy nas .
O to , że jesteśmy szczęśliwi przebywając
z tą drugą osobą i nawet kiedy razem się
nudzimy , jesteśmy zadowoleni z tego
że robimy to właśnie razem .
Ale co czujemy gdy
tej drugiej osoby nie ma , a była ?
Gdy zostawia ona pustkę , znajdując
inną osobę ?
Czujemy smutek , który nas tak
całkowicie dobija .
I choć próbujemy być szczęśliwi ,
choć próbujemy cieszyć się
obecnością innej osoby w naszym
życiu w takim stopniu jak z
tamtą osobą , nie damy rady .
Bo przecież nic nie dzieje
się dwa razy.
I boję się , naprawdę . Czego ?
Tego , że już nigdy nie będę szczęśliwa
tak jak teraz , z tą osobą .
|