Trzymam niedopite piwo w ręce, drugie jeszcze nie otwarte. Odpalam papierosa, siadam przed domem. Jest noc, więc pozostaje mi nadzieja, że jeszcze nie śpisz i tak jak ja patrzysz w tym samym momencie na księżyc. Często tak robię i zastanawiam się czy za mną chodź troche tęsknisz i czy chodź troche Ci mnie brakuje. Czuję Cię obok pomimo tego, że Cię nie ma. Oddam naprawdę wszystko za to żebys była ze mna. Pamiętam każdą wspólną chwilę. Zamknę oczy i widzę każda Twoją minę, wyrecytuje każde Twoje słowo, bez problemu test o Tobie zdam na sześć. Pewnie nie chcesz już inwestować uczuć we mnie, chociaż myslę, że je tylko dobrze zamroziłaś. Ja moich nie potraię się wyzbyć, chociaż nawet nie chcę. Nie jestem idealny, wiem o tym, ale jestem inny niż byłem. Otwieram kolejne piwo i odpalam kolejną fajke. Teraz wiem, że moje starania mogły być znacznie większe.
|