1/Jeśli masz mnie zranić pozwól,że to ja wybiorę w jaki sposób to zrobisz. Możesz skaleczyć mi palec nożem kuchennym. Takie wypadki się akurat zdarzają dość często. Pamiętasz jak robiłam Ci ulubione leczo i przez nieuwagę drasnęłam koniuszek palca ostrzem tego narzędzia. Przestało krwawić tak szybko,ze nawet niepotrzebny był plasterek. Wystarczyło,że wyssałeś mi krew przykładając usta do maleńkiej ranki. Możesz ścisnąć mi nadgarstek tak,że zostanie po twoich palcach mały ślad w postaci siniaka.To nic...Wiesz przecież jak delikatne jest moje ciało. Co i rusz zdobi je sieć składająca się z drobnych sinych śladów. Znikają tak szybko jak się pojawiają. Możesz zaprowadzić mnie to studia tatuaży i kazać zrobić sobie dziarę w najbardziej bolesnym miejscu. A ja nawet się nie skrzywię. Bo będziesz trzymał mnie za rękę i samą swoją osobą dodawał mi odwagi. Tatuaż po jakimś czasie przestanie boleć i się brzydzić. Ból zostanie wynagrodzony w postaci pięknego arcydzieła/hoyden
|