Nie wiem po co mi to wszystko robisz, na prawdę nie wiem. Doskonale wiesz, że cię kocham, jesteś dla mnie najważniejszy, a ranisz mnie cholernie mocno. Tak bardzo świetnie ci to wychodzi. Sprawia ci to frajdę? Kiedy raz po raz zadajesz mi kolejne ciosy czujesz się szczęśliwy? No powiesz, jak to jest? Tak masz rację. Nie musisz się o mnie martwić, możesz mnie ranić, znowu i znowu i znowu, coraz mocniej. Rań mnie, skoro to ci sprawia jaką kolwiek radość, mną się nie przejmuj, poradzę sobie, na pewno.
|