to nie to, że jestem kłótliwa czy nie chciałam znów mieć cię za siostrę. to było coś w stylu ' ja cię nie przeproszę, jeśli ty tego nie zrobisz pierwsza. pierdolę cię ' po części nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że kiedyś byłyśmy nierozłączne. wszędzie razem. wspólny zaliczony przypał w podstawówce, boruta w gimnazjum czy wypadek na wakacjach. to ze mną byłaś, gdy upadłaś z roweru w czwartej klasie podstawówki, to ze mną siedziałaś na lekcji u pani dyrektor, bo byłyśmy najgorsze w klasie. to ja płakałam nad tobą, gdy na lajcie, rozpędzona jechałaś i upadłaś z roweru, krzyczałaś coś, podobno było z tobą źle. to ja cię stylizowałam na imprezy, razem nakurwiałyśmy densa na dyskotekach. / fasion, czI
|