Wkraczając w mój świat oberwiesz cierniami po twarzy. Na początku będzie Cię bolało, potem piekło a po kilku chwilach przyzwyczaisz się do owego bolesnego doznania. Paradoks - dla mnie to ukojenie, ucieczka przed rzeczywistością. Potem będziesz zagłębiał się dalej w mój świat. Zobaczysz go moimi oczami - przerazisz się i będziesz chciał uciec.. Tylko wtedy już nie będziesz potrafił. Błogi ból, który będą wymierzać Ci ciernie precyzyjnie zagłuszą strach. Przyzwyczaisz się do mojego świata i pozostaniesz w nim. Tylko, że ja kiedyś wyjdę z tego ciemnego lasu pełnego chwastów.. A Ty? Ty tam zostaniesz - sam. Dlatego nie podawaj mi ręki. Nie pragnę Twojego wsparcia. Chcę, abyś odszedł zostawił mi samą w pięknej krainie ciemności i lodu w której żyje teraz moje serce
|