może i miał rację, że odszedł, bo gdy ona opowiadała o tym jak im się układało, nie raz przyjaciółka musiała łapać ją za bluzę bo by weszła prosto pod samochód. może i miał rację, że tak było lepiej bo gdy odchodził poprosił o jedno by na siebie uważała, by nigdy sobie nic nie zrobiła, by przez niego nie niszczyła sobie życia.
|