1. …i nagle leżąc na Jego piersi i czując stałe i rytmiczne przesuwanie Jego dłoni po moim ciele zadrżałam. Uniósł mój podbródek, potarł nosem i mój i złączył nasze usta w jedność. Czułam jak błądzi rękoma po całym moim ciele. Chwilę później chwycił mnie mocno w pasie i uniósł delikatnie. Znalazłam się pod Jego silnym ciałem. Był pewny siebie, ale nie nachalny. Delikatny i subtelny. Powoli zaczął ściągać ze mnie ubranie, nadal całując i czule dotykając. Wstrząsnął mną słodki dreszczyk. Czułam wstyd, strach, ale jednocześnie pożądanie i przyjemna rozkosz. Nie chciałam, by przestawał pieścić każdy element mojego ciała. Chciałam, by przygniatał mnie swoim ciałem już zawsze. Ale coś się we mnie ukruszyło. Zaczęłam dygotać i powstrzymałam go od podjęcia dalszych kroków.
|