I raczej nie zapomnisz tego pierwszego,najważniejszego. Zostanie na zawsze moment,w którym to poczułaś. Nagły impuls jakby ktoś poraził Cie prądem. Rozbudzony zmysł postrzegania,oczy tak szeroko otwarte że dałoby się schować tam całe niebo i ta świadomość,że musisz go mieć,w każdym tego słowa znaczeniu. I skoro On tak działa na Ciebie,oddajesz mu wszystko co masz,ofiarujesz marzenia z nadzieją,że doczekają spełnienia. I kiedy tak się w tym wszystkim zatracasz,On odchodzi,zostawia Cię. I w tym momencie już nic nie czujesz,odebrał wszystko,więc dzięki niemu zostałaś z niczym,nikim. Żeby odnowić swoje serce,ponownie obudzić się do życia potrzebujesz czasu. I wtem tak wiele Cię omija,zaczynasz żałować,robisz to czego w życiu jednego sobie zabroniłaś-żałujesz... /2013
|