|
Nie szkoda mi zostawiać niczego w Polsce za sobą tylko Jej. Jej zmarzniętego ciała, które już dawno zostało zakopane. To właśnie Jej zabrakło przy stole, kiedy dzieliliśmy się święconką. Na stole została pełna taca ciast, bo tylko Ona miała miejsce by po wszystkim jeść jeszcze słodkości. Niby na ustach był jakiś uśmiech, ale w sercach był lód. Nie mogliśmy usiedzieć do końca, musieliśmy Ją odwiedzić. Odgarniając śnieg z portretu na nagrobku, znowu ujrzałem Jej śliczne oczka, twarzyczkę, troszkę włosków, już nie hamowałem łez. [pokochaj_drania]
|