i tańczyłam tak z jego najlepszym przyjacielem. ja i tak kochałam JEGO, ON kochał siebie, a jego przyjaciel kochał mnie. może te wszystkie dziewczyny, które mówiły mi, że mnie zdradzał miały racje? może od początku był taki egoistyczny, arogancki i prowokacyjny? może to moje zakochanie sprawiało, że oślepłam, a teraz? teraz mam oczy otwarte widze go w innym świetle, a mimo to kiedy podszedł do mnie na wolnym kawałku i odbił nie byłam w stanie się powstrzymać. przytuliłam się do niego i pozwoliłam, aby mnie obejmował do końca piosenki, a potem nasze usta połączyły się. znowu. tak cholernie go kocham i pragne.
|