Przyroda za oknem w zimowym śnie cała okryta białym puchem. Zachód słońca i i tlący się jaskrawy, różowy blask z ciemnoniebieskim kolorem nieba dając dużą przyjemność dla oczu. Z komina pobliskiej fabryki wydobywający się biały dym. W przeciągu chwili wiatr zdmuchując go powoduje scalenie obu zjawisk. Powietrze dające łudzący zapach wiosennej aury pomieszanej z toksycznymi uczuciami dryfującymi po nieograniczonej sferze galaktyk. I w tym wszystkim my- zwykli obserwatorzy tych boskich, nadzwyczajnych krajobrazów natury.
|