w sumie to Ci dziękuję. za co ? za to, że dzięki Tobie dowiedziałam się co to prawdziwe cierpienie. płacz. smutek. ciągły ból. brak chęci do życia. brak tej iskry do zmian. zerowy poziom powietrza. kompletne przygnębienie. całkowity dół, w który wpadłam dowiadując się bolesnej prawy. ale dzięki Tobie wiem, że prawda, nawet bolesna, jest lepsza od kłamstwa...szkoda, ze mimo tego okłamuję Cię. ale to wyjdzie nam na dobre, obiecuję. Chcę byś był szczęśliwy...nawet beze mnie...ja nie jestem ważna. najważniejszy jesteś Ty i Twoje szczęście. to się liczy. dziękuję. / i.see.you
|