nigdy nie rozumiem po co wypowiadasz w moim kierunku jakiekolwiek słowa.nie musisz przysięgać mi codziennych spotkań,cudownych prezentów i bycia na wyłączność tylko dla mnie.ja tego nie potrzebuję.ja potrzebuję tylko żebyś spojrzał mi prosto w oczy,bez wahania powiedział:zaopiekuję się Tobą, i nie skrzywdzę,nigdy tylko tyle,to przecież nie tak dużo.nie kochaj mnie za pięknie pomalowane, długie rzęsy kochaj mnie za oczy,te zapłakane,czy niewyspane.nie kochaj mnie za wygląd na imprezie kochaj mnie za rozciągnięty dres i dużą bluzę,gdy siedzę w domu.nie kochaj mnie za słodkie słówka kochaj mnie za kurwa,które podobno tak fajnie przeciągam.nie kochaj mnie za kulturalne zachowanie na kameralnym przyjęciu kochaj mnie za tańczenie w płatkach śniegu,z butelką wódki.nie kochaj mnie za to jaka bywam a za to jaka jestem.pytasz jak ja się wtedy czułam szczerze?czułam się jak pies,którego właściciel przywiązał do drzewa,bo mu się znudził.
|